(O)Polska Ludowa Wypoczywa

 

Decyzyjni przedstawiciele partii, nieustannie odwołujący się do idei komunizmu rozumieli potrzebę wypoczynku...w dość oryginalny sposób. Jej spełnienie nie mogło przecież następować w oderwaniu od rzeczywistości, w której wartością najwyższą była wspólna praca na rzecz państwa. Należało zatem zorganizować wszystko co z tą kwestią związane w taki sposób, by nie utracić kontroli nad jednostką, stwarzając jej jednocześnie ułudę powszechnego dobrobytu. W sukurs rządzącym przychodziła sprawdzona metoda budowania poczucia siły w identyfikowaniu się ze zbiorowością. Wystarczyło wymienić scenerię – zakład pracy zastąpić ośrodkiem wypoczynkowym lub grupowym środkiem transportu. Każdy odpoczywał jak mógł, jedni w schroniskach i zakładowych domach wczasowych, inni pod namiotami, jeszcze inni w partyjnych daczach 1 . Preferowano wypoczynek w kraju, ale dopuszczano wyjazdy do zaprzyjaźnionych państw demokracji ludowej. Upaństwowienie branży turystycznej z jednej strony pomogło w umasowieniu nowych form wypoczynku, z drugiej, jak wszystkie elementy życia, podlegało typowym dla socjalizmu zjawiskom, które ośmieszały funkcjonowanie systemu. Wiele wszak zależało od nastawienia i kolektywu...

 

 

Mamy przyjemność zaprezentować nowy cykl wystawienniczy, który zatytułowaliśmy (O)Polska Ludowa Wypoczywa. Punkt wyjścia do zapoznania się z dokumentacją stanowi mapa województwa opolskiego z 1960 roku. Za pomocą ikon opisanych w legendzie, aktywuje się odsyłacze do przygotowanych materiałów, związanych z konkretnym miejscem na Opolszczyźnie. Podzieliliśmy je na pięć kategorii: atrakcje turystyczne, gastronomia, hotele, instytucje kultury i pomniki.


Sławomir Marchel o wystawie wirtualnej (O)Polska Ludowa Wypoczywa (Radio Plus)

Mieszkańcy Opolszczyzny otrzymali do dyspozycji region bogato przez naturę i dzieje wyposażony w różnorodne atrakcje, które mogły cieszyć oko turysty i wzbogacać jego ducha. Jak napisał niegdyś Jan Goczoł: „Jest to uroda i krajobrazów, i dzieł człowieka. Przepyszne lasy – od stoków Gór Złotych aż po dorzecze Małej Panwi i Stobrawy – przydały tej ziemi miano Zielonego Śląska” 2. Poza doświadczaniem piękna przyrody, czas można było spędzić zwiedzając zabytkowe świątynie, zamki i pałace, średniowieczne umocnienia i rynki historycznych miast. Spragnionych „kultury wysokiej” zapraszały opolskie teatry, muzea i filharmonia.

Mamy świadomość, że udostępniony materiał to tylko niewielki wycinek zachowanych świadectw, który nie wyczerpuje tematu turystyki i wypoczynku w (O)Polsce Ludowej. Ile odsłon twarzy systemu, tyle w tej materii różnorodnych wspomnień i opinii, z którymi archiwiście polemizować nie wypada.

Zapraszamy zatem do odbycia tej wirtualnej „podróży w czasie”, bez potrzeby kupowania specjalnych biletów i kart wstępu. Prosimy nie deptać zieleni, hałasować z umiarem, szanować prawo innych do wypoczynku i głębokiej refleksji. Świadomości naszej niech towarzyszy cytat:

„Podczas zwiedzania wyobrażenie prawdziwego społeczeństwa przekształca się, ulegając wysubtelnieniu. Zwiedzanie nie dokonuje się w sposób nieprzerwany i nie każdy w nim uczestniczy. To jedynie moment największej intensywności w oddziaływaniu turystycznych atrakcji na świadomość turysty” 3.

1 O organizacji wypoczynku i turystyki w Polsce Ludowej można przeczytać m. in. w: P. Sowiński, Wakacje w Polsce Ludowej. Polityka władz i ruch turystyczny (1945-1989), Warszawa 2005; D. Jarosz, „Masy pracujące przede wszystkim”. Organizacja wypoczynku w Polsce 1945-1956, Warszawa-Kielce 2003; M. Majowski, Polska Ludowa zaprasza, Polityka turystyczna w czasach Edwarda Gierka, Warszawa 2008.

2 J. Goczoł, Wstęp do albumu Opolskie, Katowice 1970.

3 D. MacCannel, Turysta. Nowa teoria klasy próżniaczej, przeł. E. Klekot i A. Wieczorkiewicz, Warszawa 2002 s. 240.

 

Wybór i opracowanie materiałów: J. Sowińska

Wstęp: S. Marchel